Cóż, zawsze mnie interesował zawód jakim jest psycholog Zielona Góra i interesowałam się już tą tematyką pod koniec gimnazjum. Oczywiście nie wzięło się to znikąd. Moja kuzynka, z którą widuję się dwa razy w roku przy okazji świąt Bożego Narodzenia i przy okazji Wielkanocy jest ode mnie kilka lat starsza i zaczęła studiować psychologię i w związku z tym przy okazji jakiegoś spotkania rodzinnego zaczęła mi trochę opowiadać o tym, co w trawie piszczy. Teraz ona może się już pochwalić dyplomem i ma nawet swoją pieczątkę, na której jest napisane: mgr psycholog Zielona Góra Anna Kowalska, no a ja w tym roku zdaję maturę z takich przedmiotów, które pozwolą mi na to, żeby się dostać właśnie na psychologię, mój wymarzony kierunek, mam nadzieję, że się uda. Chyba skończy się eldorado u mnie w pracy, bo wieść gminna niesie, że mój szef planuje kupić program do monitorowania komputera. Nie wiem skąd wie to Piotr, bo raczej szef mu się nie zwierza z takich spraw i w ogóle ie sądzę, żeby powiedział komukolwiek, bo w końcu wszystko to powinno być utrzymane w tajemnicy. W każdym razie jestem przekonana, że szef mógłby kupić program do monitorowania komputera, bo doskonale wie, że połowę czasu pracy każdy spędza w Internecie zamiast rzetelnie pracować. A szef nie wpadł na to, żeby zablokować najczęściej odwiedzane przez ludzi strony i w tym oczywiście portale społecznościowe i aż ktoś mu musiał podpowiedzieć ten program do monitorowania komputera. Zastanawiam się nad tym, czy jest to prawda czy tylko plotka.